Tak więc wylot ! Okazało się, że (oczywiście poza stopem, który bierzemy jako ostateczną ostateczność) najtaniej dostać się w okolice Stambułu jest samolotem ;) Lot wizzairem z duużym plecakiem kosztował nas 415 złociszy od łebka, więc całkiem nieźle porównując to do kochanych kolei.... niedługo tylko 2 h lot do Burgas, zwiedzanie Nessebaru a później Konstantynopol ;)